Ostatki – zamierająca tradycja
Ostatnie dni karnawału nazywane są obecnie ostatkami. Dawniej określano je też mięsopustem lub zapustami. Zaczynają się one w tłusty czwartek (ostatni czwartek przed wielkim postem), a kończą we wtorek przed Środą Popielcową.
W wielu regionach kraju, podczas ostatków po wsiach chodzili przebierańcy. Była to dodatkowa atrakcja, która zaganiała do zabawy wszystkich mieszkańców wsi. W zależności od regionu wśród przebierańców pojawiał się kozioł, który psocił i bawił dzieci, hałaśliwy turoń, uganiający się za dziewczętami oraz młodszymi kobietami w wiadomych celach.
W regionie częstochowskim wśród przebierańców był diabeł, anioł, dziad, baba, panna młoda, niedźwiedź, cyganka czy śmierć z kosą. Przebierańcom towarzyszyli muzykanci.
Koło Gospodyń Wiejskich w Hutkach kultywuje tradycje ostatkowe i w sobotnie południe zorganizowało orszak przebierańców odwiedzających gospodarzy. W powiecie częstochowskim zamiera ta sympatyczna tradycja, jednak w Hutkach rośnie nowe pokolenie, które z pewnością przedłuży żywot ostatkowych korowodów przebierańców.