Aktualności

Protest w Alejach

„Nikt nie jest nielegalny” – pod takim hasłem o 17:00 w Alei NMP zgromadzą się częstochowianie sprzeciwiający się trudnej sytuacji setek koczujących na styku Polski i Białorusi cudzoziemców. Podobnie jak w innych miastach, chcą zamanifestować solidarność z tymi, którzy uciekając z własnych, coraz bardziej niebezpiecznych krajów, utknęli na granicy.

Władze zarówno Białorusi, jak i Polski, nie zgadzają się na przyjęcie uchodźców. Brak dokumentów, a w związku z tym także możliwości dopełnienia formalności migracyjnych, skazuje tych ludzi na status „nielegalnych imigrantów”, a tym samym koczowanie w głodzie i chłodzie, a także ryzyko ponoszone podczas nielegalnego przekraczania granicy.

Imigranci traktowani są jako zagrożenie – szczególnie w kontekście pandemii koronawirusa – i nie jest brana pod uwagę sytuacja w ich krajach, gdzie prawa człowieka nie są respektowane (Irak, Afganistan). Przeciwnicy ich przyjmowania twierdzą, że przecież do Polski można wyemigrować legalnie, składając wniosek o azyl w konsulacie lub ambasadzie, można też wysłać CV i postarać się o pracę i wraz z nią złożyć wizę pracowniczą lub przyjechać tu na studia. Nie bierze się jednak wówczas pod uwagę ludzi wykluczonych z powodu złej sytuacji materialnej bądź braku wykształcenia, którzy jedyny ratunek widzą w ślepej ucieczce.

Są i tacy, którzy boją się zagrożenia ze strony obcych – szczególnie dotyczy to osób mieszkających przy granicy. Czują się oni bezpieczniej, obserwując działania funkcjonariuszy straży granicznej, którzy monitorują teren na lądzie, wodzie i z powietrza. Ich stanowisko nie jest bezzasadne: reżim Aleksandra Łukaszenki ściąga na teren przygraniczny migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, co wpisuje się w „wojnę hybrydową” rozpoczętą przez Białoruś po zakończeniu menewrów wojskowych Rosji i Białorusi „Zapad 2021”. Przy granicy zatrzymywani byli przestępcy, w tym osoby o skłonnościach pedofilskich.

Wielu ludzi w Polsce nie może się jednak pogodzić z tym, że imigranci są przeganiani jak bezpańskie psy i giną z wychłodzenia (wiadomo m. in. o śmierci 16-letniego Irakijczyka, który wraz z rodziną zdołał przekroczyć granicę, ale został przez strażników ponownie zepchnięty na stronę białoruską). Stąd organizowane w różnych miastach manifestacje, w tym ta w Częstochowie. „Czujesz się człowiekiem? Przyjdź!” – wzywają. Uczestnicy mają włożyć ciemne stroje, bez oznak przynależności do konkretnych stowarzyszeń czy organizacji.