AktualnościMiasto i region

Policja „odwiedziła” niepokornych radnych i mieszkańców Częstochowy, którzy poczuli się oszukani

W czwartek odbyła się kolejna Sesja Rady Miasta. Niestety stare dobre czasy – kiedy radni spotykali się „na żywo” – dawno minęły, a nasi wybrańcy, obawiając się groźnych wirusów, siedzą przed komputerami w domowym zaciszu. Są jednak tacy, którym żaden wirus nie straszny. Niektórzy radni postanowili czwartkowe posiedzenie odbyć w miejscu do tego przeznaczonym. Jak się okazało miejsce to jest jednak nadal „niebezpieczne”. Do niepokornych radnych przybyła policja i straż miejska.

Z dużej sali sesyjnej nie mogli skorzystać także częstochowianie, którzy sesję online mogli oglądać w małym pomieszczeniu – zdecydowanie mniej przyjaznym zdrowiu niż obszerna sala sesyjna.

Mieszkańcy Częstochowy mają żal do włodarzy. Czują się oszukani w kwestii zasad sprzedaży lokali mieszkalnych, stanowiących własność Gminy Miasto Częstochowa. Przez lata inwestowali swoje środki, doprowadzając lokale do odpowiedniego stanu. Postanowili więc wykupić je na własność z odpowiednią bonifikatą. Liczyli, że radni pochylą się nad ich wnioskiem. Niestety, przeliczyli się. Ich sprawa przepadła w głosowaniu. „Za” było 9 radnych, a „przeciw” 16. Trzy osoby nie oddały głosu.

Wniosek mieszkańców Częstochowy poparli: Artur Gawroński, Konrad Jarzyński, Katarzyna Jastrzębska, Piotr Kaliszewski, Dorota Majer, Monika Pohorecka, Paweł Ruksza, Beata Struzik, Piotr Wrona.