AktualnościKulturaMiasto i region

Piece wapiennicze w Rudnikach zostały wpisane do rejestru zabytków

Do rejestru zabytków nieruchomych województwa śląskiego pod numerem A/967/2022 została wpisana bateria dwóch wolnostojących pieców wapienniczych szybowych przy ul. Fabrycznej w miejscowości Rudniki – poinformował Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Katowicach.

Pierwsze wzmianki o Rudnikach w gminie Rędziny na północ od Częstochowy odnotowane zostały w dokumentach pochodzących z XIII wieku. Pod koniec XVIII wieku osada liczyła poniżej 150 mieszkańców. Po rozbiorach Rudniki weszły w skład rządowej Ekonomii Gidle, a następnie stały się własnością prywatną. W połowie XIX stulecia rozpoczęła się przemysłowa „kariera” miejscowości. W 1858 r. Władysław Kanigowski zbudował w Rudnikach wapienne piece (wapienniki) i uruchomił zakład produkcyjny. Po nim w latach 70. XIX wieku swoje piece postawił niejaki Dobrzyński. Obok tych zakładów wkrótce wyrosła spora osada fabryczna. Na przełomie XIX i XX wieku źródła wspominają o funkcjonowaniu cementowni „Jakub”, a w 1923 r. miejscowe, niewielkie wapienniki łączą się w Zakłady Wapienne „Wapnorud”.

Dzisiaj w Rudnikach wciąż czynna jest cementownia i działają także Zakłady Chemiczne „Rudniki”. To właśnie na terenie tego przedsiębiorstwa stoją dwa stare piece wapienne. To ceglane budowle na planie koła, zwieńczone cylindrycznymi kominami. Piece te, typu szybowego, zasypywano niegdyś pokruszonym kamieniem wapiennym z miejscowych kamieniołomów oraz węglem (drzewnym lub kamiennym). W temperaturze od 950 do 1200 stopni Celsjusza węglan wapnia rozkładał się na wapno palone, poszukiwane w budownictwie.

Rudnickie wapienniki zostały wpisane do rejestru zabytków 27 kwietnia 2022 r. – Brak jest dokładnych danych o roku budowy i wykonawcach – informuje Urząd Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Katowicach. – Piece o typowej konstrukcji zapewne budowane były bez autorskiego projektu. Powstały najprawdopodobniej przed 1900 r., co potwierdzają wyniki analizy technicznej i technologicznej. Piece zbudowane zostały dla właściciela Rudnik – Kanigowskiego, który w tym też okresie rozpoczął eksploatację pobliskiego kamieniołomu wapienia, dostarczającego potrzebny surowiec.

Piece pozostawały w posiadaniu rodziny Kanigowskich aż do 1939 r., kiedy to zaprzestano ich eksploatacji. – Od tego czasu pozostają one nieużytkowane, a ich stan zachowania ulega pogorszeniu. Piece były pierwotnie połączone w poziomie korony drewnianym pomostem załadowczym, gdzie wsad dostarczano prymitywnym wyciągiem mechanicznym (brak jest danych o pierwotnym napędzie – zapewne parową maszyną), w latach 30. XX w. zelektryfikowanym. Pomost ten został w całości rozebrany po 1945 r. W 1962 r., podczas wyrównywania terenu otaczającego piece, nadsypano teren przy piecu południowym tak, że obecny poziom otoczenia sięga sklepień usytuowanych w przyziemiu otworów wydobywczych. Obydwa obiekty to typowe, wolnostojące piece szybowe wapiennicze – informuje śląski konserwator zabytków.

Niedaleko wapienników znajduje się też kamieniołom, w którym w 1990 r. dokonano jednego z najciekawszych w ostatnich latach odkryć speleologicznych. To Jaskinia Szmaragdowa, wyróżniająca się podziemnym jeziorkiem o długości kilkunastu, a głębokości około 5 metrów.